
Status: Jestem dostępna!
Paweł siedział w niewielkim, tanio urządzonym pokoju hotelowym, gdzieś na obrzeżach małego, polskiego miasteczka. Był tu w delegacji, od kilku dni w terenie, z dala od domu i swojej partnerki, Magdy. O tej porze wieczornej wszystko wydawało się nieco bardziej samotne. Za oknem było ciemno, a światła latarni ledwo rozświetlały pustą ulicę. Paweł wiedział, że musi przetrwać jeszcze jedną noc, zanim wróci do domu, ale ta samotność była nie do zniesienia.
Sięgnął po telefon i, bez większego zastanowienia, wybrał numer Magdy. Ich relacja zawsze była pełna namiętności, ale ostatnio, przez ciągłe wyjazdy, ich kontakt ograniczał się głównie do rozmów telefonicznych. Dziś jednak Paweł miał nadzieję, że rozmowa z Magdą będzie czymś więcej. Czekał na połączenie, czując, jak w jego wnętrzu narasta podniecenie.
Kiedy usłyszał jej głos po drugiej stronie, poczuł, jak jego serce przyspiesza.
– Cześć, kochanie – zaczęła Magda, jej głos był ciepły, ale z nutą tajemniczości. – Jak tam delegacja? Wszystko w porządku?
– Tęsknię za tobą – odpowiedział Paweł, jego głos był nieco ochrypły, jakby brakowało mu słów. – Chciałbym, żebyś tu była.
Magda zaśmiała się cicho, a ten dźwięk przeszył go jak elektryczność. Zawsze wiedziała, jak go rozgrzać.
– A może… moglibyśmy zrobić coś, co sprawi, że poczujesz się bliżej mnie? – zapytała prowokująco.
Paweł zamrugał zaskoczony. Czy ona właśnie zaproponowała coś więcej?
– Co masz na myśli? – zapytał, czując, jak napięcie w jego ciele rośnie.
– Pamiętasz naszą ostatnią rozmowę? Tę przez sex telefon? – zapytała Magda, a jej głos stał się bardziej zmysłowy.
Paweł uśmiechnął się, przypominając sobie tamtą noc. Byli wtedy w różnych miejscach, ale dzięki rozmowie przez telefon, ich ciała reagowały, jakby byli tuż obok siebie. To był jeden z najbardziej namiętnych wieczorów, jakie spędzili na odległość.
– Oczywiście, że pamiętam – odpowiedział, jego oddech stawał się cięższy. – Chcesz to powtórzyć?
– Myślę, że to mogłoby być ciekawe – odpowiedziała Magda cicho. – Teraz zamknij oczy i wyobraź sobie, że jestem tuż obok ciebie. Leżysz na łóżku, a ja powoli zbliżam się do ciebie. Moje dłonie delikatnie przesuwają się po twojej klatce piersiowej… czujesz to?
Paweł przymknął oczy, pozwalając, by jej słowa wypełniły jego umysł. Jej głos działał na niego jak delikatne pieszczoty. Czuł, jakby rzeczywiście była obok, jakby jej dłonie dotykały go, prowadząc przez każdy krok tej intymnej gry.
– Tak, czuję to… – odpowiedział cicho.
Magda kontynuowała, jej głos stawał się coraz bardziej prowokacyjny.
– Teraz moja dłoń powoli zjeżdża niżej, do twojego brzucha. Delikatnie cię drażnię, aż czujesz, jak twoje ciało zaczyna reagować. Jak jest? – zapytała, jej ton był pełen zmysłowości.
Paweł westchnął, czując, jak napięcie w jego ciele narasta. Jej głos był niemal fizycznym dotykiem, prowokując go do tego, by chciał więcej.
– Jest cudownie – odpowiedział, próbując utrzymać opanowanie, ale wiedział, że to było coraz trudniejsze.
– Teraz dotknij siebie – powiedziała Magda cicho. – Wyobraź sobie, że to moje dłonie. Chcę, żebyś poczuł każdą moją pieszczotę. Dotykam cię powoli, ale z każdą chwilą coraz bardziej zmysłowo… aż nie będziesz mógł już wytrzymać.
Paweł posłuchał jej słów, jego ciało zaczęło reagować na fantazję, którą budowała. Każde słowo było jak rozkaz, którego nie mógł zignorować. Czuł, jak jego oddech przyspiesza, a napięcie staje się niemal nie do zniesienia.
– Magda… jestem już blisko – wyszeptał, czując, że jego ciało osiąga granice.
– Dobrze, kochanie. Teraz oddaj się temu uczuciu. Pozwól sobie na wszystko… dla mnie – odpowiedziała cicho, jej głos był jak rozkaz, który prowadził go do końca.
Kiedy w końcu jego ciało osiągnęło szczyt, jej głos wciąż był tam, ciepły, delikatny, prowadzący go przez każdą sekundę tej intensywnej przyjemności. Kiedy oddech zaczął wracać do normy, usłyszał jej łagodny, zadowolony ton.
– Byłeś niesamowity, Paweł. Mam nadzieję, że ta delegacja już nie wydaje ci się taka nudna – zaśmiała się cicho.
Paweł uśmiechnął się, wciąż czując echo jej słów w swojej głowie.
– Zdecydowanie nie – odpowiedział, wiedząc, że ten wieczór na długo pozostanie w jego pamięci.